Czy wiedziałeś, że charakterystyczna forma publikacji oparta na formule standardowego komiksu generalnie rzecz biorąc wcale nie musi ograniczać się wyłącznie do jej wersji papierowej? Bardzo często, i to wcale nie w ostatnich latach, ale już od dłuższego czasu, na rynku pojawiają się przeróżne komiksy sieciowe. Są to malutkie historyjki, jakie prezentowane są w sieci, a czasami te internetowe dymki są grupowane w tak zwane kolektywy, czyli większe opowiadanka. Dostępne w przystępnej wersji, bardzo powszechne ze względu na oszczędność wydatków związanych z kupowaniem standardowych publikacji, ale także i modne bo wiecznie pod ręką. O Kolektywie – jednym z takowych komiksów sieciowych, nieco więcej w dalszych fragmentach.
Jako Kolektyw nazwany został nasz krajowy magazyn komiksowy, który był publikowany systematycznie między 2007 a 2012 rokiem. Najpierw jego autorem była grupka przyjaciół, którzy właśnie publikowali w sieci, stanowiąc śmiało można powiedzieć- ekspertów od komiksu internetowego.
To oni byli zgromadzeni w grupie zwanej netKolektyw – nazwy nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Warto jednakże dodać, że takie były same początki a później inicjatywę przejęli także zupełnie inni twórcy, niezwiązani z nimi, ale chętnie współtworzyć komiks cieszący się ogromnym zainteresowaniem ze strony miłośników dymkowych historyjek. W głównej mierze wszystko możliwe było za sprawą wydawcy, jakim była Dolna Półka. Jako redaktor nad Kolektywem pracował Bartek Biedrzycki. Pismo miało pewien cel, który mu przyświecał – danie szansy najmłodszym autorom, którzy do tej pory nie mieli możliwości wykazania się a potrafią i chcą pisać, specjalizując się właśnie w formule typowo komiksowej. I jak najbardziej to zamierzenie udało się osiągnąć